www.reko.fora.pl

Furyer · Wysłany: Czw 10:26, 19 Mar 2009 Temat postu:

Dobre Pytanie.
Chyba karimaty.

Jadę w 4 wczoraj Johny potwierdził.

Więc tak U Darka będę 14.30 i czekam 15 min potem odjeżdżam.
Po Stefana i Miśka planuje podjechać około 15. Pod ten market co zawsze.
Karabole bierzemy ze sobą, ale graty minimal proszę bo będzie selekcja.

Nie biorę opłaty za podjeżdżanie bo będzie po drodze.

Awangardę proszę o gotowość pozostałym dziękuje za uwagę Smile

Darek Grenadier · Wysłany: Czw 10:47, 19 Mar 2009 Temat postu:

Karimaty w sienniku.

Johny czy można dziś ewentualnie do Ciebie coś zrzucić? - chodź nie sądze aby była taka potrzeba, biorę tylko mundur.

Rogal · Wysłany: Czw 16:06, 19 Mar 2009 Temat postu:

Brak guzików - kupiłem na Emilii Plater ostatnie 58szt i nie są odlewane z metalu. Może od Prusaków.... ale czy będą mieli i czy się na miejscu wyrobię szyć?...............................................

Miś · Wysłany: Czw 16:12, 19 Mar 2009 Temat postu:

A dzwoniłeś do tej nieszczęsnej pasgali? To hurtownia jest, więc powinni mieć. I żeby nie było - można kupić osobiście, w siedzibie na Pradze - nie tylko przez net

Rogal · Wysłany: Czw 18:22, 19 Mar 2009 Temat postu:

Niestety bak możliwości dojechać tam przed 17.00 (po pracy w domu jestem o 16.00) a i wiele innych spraw do zaatwienia po drodze miałem

Darek Grenadier · Wysłany: Czw 18:38, 19 Mar 2009 Temat postu:

No to trzeba ogranicznyc liczbe guzikow i zrezygnowac z czesci (tyl, rekawy).

JOHNY · Wysłany: Czw 18:42, 19 Mar 2009 Temat postu:

dziś bede w kanciapie koło 20-21

Rogal · Wysłany: Czw 18:45, 19 Mar 2009 Temat postu:

Pewnie tak trzeba będzie - przynajmniej na Jonkowo.
Darku zabrałem dwie torby z mundurami ale mam po dwie koszule a szelek i chlebaków brak (a miały być z podwójnego materiału i z kieszenią na komórkę Smile

ech ) natomiast o Twój siennik nie pytałem ale nie widzę go...... może myślałą że przyjedziesz osobiście.

JOHNY · Wysłany: Nie 18:35, 22 Mar 2009 Temat postu:

krótkie podsumowanie:

po niewielkich perturbacjach logistycznych wywołanych przez (wiadomo) z których wyciągnąłem wnioski zapewniam że pozytywne dla grupy

na miejscu: spanie jak na szkołę ok,
awangarda z Furyerem - bardzo ok dzięki!
pierwszy wieczór chyba też ok
Żarcie niższy standard ale przynajmniej ciepłe

defilada - mistrzostwo dawno się tak nie uśmiałem
trening za krótki bo zimno i nie było z kim
czekanie przed bitwę mniej ok
bitwa ok chociaż mogłem zaatakować ten fort
Sad

tego trochę żałuję

po bitwie najważniejsza była chyba dyskusja wieczorna- dla mnie chyba oczyszczająca bo parę rzeczy z siebie wyrzuciłem

zawody: III miejsce, saper z 12 pierwsze... do 5 strzałów składałem się 15 razy (skałka nie krzesała) i zaczęła mi siadać ręka Sad

ale ważne że podium.

powrót chyba ok oprócz awarii na początku.

defilada Laughing

Miś · Wysłany: Nie 20:20, 22 Mar 2009 Temat postu:

pierwsze foty w sieci:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Darek Grenadier · Wysłany: Nie 20:33, 22 Mar 2009 Temat postu:

I po bitwie.

Nastawiałem się, czekałem, szykowałem... a wyszło... tylko i niestety w miarę ok.
Jeszcze 2 lata temu byłbym zachwycony (w końcu czy ta bitwa to tak dużo różniła się od np. Nysy 2006?) a teraz chyba czekam na coś więcej. Na to aby będąc w polu czuć, że dowódcy, szczególnie główny mają zamysł na fajną bitwę i starają się ją realizować - chcą przeprowadzić jakiś plan pokombinować a "wynik" można rozstrzygnąć w 20 min zwiększając straty - patrz Lipsk 2008. Na to abyśmy my porobili kilka fajnych a w cale nie najtrudniejszych manewrów - i dla nas coś ciekawego i dla widzów "balet". Na to abyśmy poprowadzili jakąś dłuższą wymianę ognia (może kombinowany - dowolny rotami). Nawet na to abyśmy zostali całkowicie rozbici i formowali się gdzieś hen daleko.

A tak to np. mogło wyglądać:
Wejście kolumnami rot na plac boju i rozwinięcie się w kolumnę sekcji [link widoczny dla zalogowanych] (oczywiście można od razu rozwinąć w linię plutonu [link widoczny dla zalogowanych])

Rozwinięcie linii plutonu [link widoczny dla zalogowanych] albo w zależności od pozycji wobec nieprzyjaciela linię do boju [link widoczny dla zalogowanych]a potem ogień dowolny rotami.

A to są generalnie podstawowe manewry i proste, które już chyba część z nas pojmuje. W sumie tak można było pogrywać plutony przed bitwą.
Tutaj moja kolejna sugestia aby w przyszłości postarać się współpracować z 4pp, bo oni z tego co widziałem starali się kilka tych elementów przećwiczyć ale też nie mieli za dużej możliwości. Skoro i oni i my jeździmy na takie wyjazdy to warto w bitwie to wykorzystać.

Tak, że dla mnie bitwa wyglądała tak: idziemy szybko naprzód potem stoimy i się przepychamy a potem cofamy ; dlaczego, co i jak; nie wiem.

Ale to było 1,5h z całego wyjazdu a resztę (jak i samo zaplecze bitwy) oceniam b.dobrze. Miejsce było (co prawda jak byśmy przyjechali później albo rano to byśmy pewnie koczowali gdzieś) jedzenie było, zaplecze bitwy było b. rozbudowane, domki, pirotechnika itp., dużo znajomych twarzy i inauguracja kampanii 2009 dla całości 7pp.

Vis · Wysłany: Nie 23:15, 22 Mar 2009 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=eRo27WsKevI

Co wy na to?

Furyer · Wysłany: Pon 13:48, 23 Mar 2009 Temat postu:

A Ja się zgadzam znowu z Darkiem. Tylko jedna uwaga. Cenię sobie to doświadczenie bo dawno nie widziałem takiego bajzlu i niekompetencji na polu bitwy (mówię o oficerach). Johny nie martw się, ja tez bym nie poszedł gdy mam wroga na flance. Prawdopodobnie zrobiłeś tak jak by ta sytuacja wyglądała. W przeciwnym wypadku byśmy uderzyli i poszli w rozsypkę.

A żarcie wcale nie odstawało. Pod Austerlitz (impreza censowska) było o wiele gorsze. Warunki też niezgorsze.

stefan · Wysłany: Pon 21:43, 23 Mar 2009 Temat postu:

Miś · Wysłany: Wto 11:45, 24 Mar 2009 Temat postu:

Palafox ma odpowiedź nagraną w telefonie Twisted Evil

A swoją drogą nigdzie nie wspominają, że są z
gdańskiej siódemki Wink

nowa porcja fot i filmów pojawiła się na stronie Napoleoniady: [link widoczny dla zalogowanych]