www.reko.fora.pl

stefan

Podobno jest gdzies ten temat ale chyba w zlym dziale wiec zakladam go tu jakoze Detling tez jest tu.

Johny prosil zeby osoby chetne zglaszaly sie. termin zgloszen do konca tego tygodnia!!
Termin imprezy 12-15 sierpnia(?) wiec wyjazd pewnie 11
To tez jest impreza lansjerska ale jest fajnie

JOHNY

Detling dałem tu bo to przekrojówka...
Szwecję można spokojnie dać w napoleonce- kampanie
Dzięki Stefan za założenie... okazało się że na razie pośpiech jest z Detling, Szwecja trochę zwolniła, ale deklarujcie się...

stefan

No w sumie tak. Karlskrona to tez przekrojowka tyle ze rozumiem, ze my jedziemu jako napoleonka:)

stefan

Juz wiem ze nie jade

Miś

Ja też - to dwa dni po PW; nie da rady a dla mnie PW ważniejsze.

JOHNY

na razie pewni do szwecji to:

Ja
Karolina
Wieczór

są jeszcze dwa miejsca kto chce jechać?

JOHNY

Wróciliśmy, udało się, było super...

skład: Ja, Karolina, Radek, Saper

potraktowałem ten wyjazd trochę wypoczynkowo-rodzinno-rekonstrukcyjnie taki układ nieczęsto się sprawdza, ale w tym przypadku był strzałem w 10. Ci którzy byli teraz i rok temu wiedzą dlaczego... Ci co nie byli niech żałują...

dla Was krótkie streszczenie streszczę:

ruszyliśmy z Arsenału po pracy o godz 20 wieczorem moim busem, busem SADU wspólny sprzęt i ludzi rozdzieliliśmy w miarę po równo

nie obyło się bez przygód w warszawie rozłączyła się elektryczność w busie Sławka a już w Zakroczymiu urwał się przewód paliwowy w moim, było trochę strachu, dymu i nerwów, uratował nas TATA Maćka P, przywiózł nam części zamienne, wielkie dzięki (dziękczynna butelka w drodze!!!)

Smile

dalej już spokojnie dotarliśmy do promu, na promie o 7.30 i tu atrakcje iście wakacyjne: place zabaw, kafejki, kasyno, sklep wolnocłowy, tarasy plażowe słowem sielanka- rejs 12h

na miejscu byliśmy wieczorem jedyne zadanie rozstawić obóz

i od razu wielkie dzięki dla Sapera tym razem przez cały czas wzorowy i karny żołnierz

plan każdego z 3 dni było podobny:

8 pobudka
9 śniadanie
10 otwarcie obozu i prace obozowe (pomoc przy kuźni, naprawa, czyszczenie sprzętu- doszywanie guzików , lanie kul, granie w gry(epokowe) itp...)

13 obiad

po południu to samo + około 1-2 h czas wolny na zwiedzanie super muzeum morskie, baza marynarki wojennej miasteczko, statki itp...

18 kolacja

około 20 BIG SALUT Very Happy

taka ichniejsza świecka tradycja zamiast bitwy coś ala mini defilada ze strzałami w powietrze (oni mało mieli wojen) ostre zasady bezpieczeństwa, jednocześnie bardzo luźne podejście do reko bez narodowego patosu (podskakiwanie, żarciki, zamiast hymnu melodia z gwiezdnych wojen) trochę to inne do indywidualnej oceny ale u nich ostatnio ludzie ginęli w 18 wieku...

od 22 obóz zamknięty- impreza/spanie

itd...

niedziela już po cywilu zwiedzanie, gościna u organizatora i pom z powrotem (cała noc)

ciekawe doświadczenie, bardzo na luzie, ale generalnie organizator mówił że właśnie tak chce bardziej życie obozowe i rzemiosła niż walkę...