www.reko.fora.pl

Furyer

Można poćwiczyć owszem tylko nie wiem czy gdzieś nie wybędę.Ale to się na dniach okaże Smile

stefan

krok zwyczajny w epoce wygladal jak defiladowy, bacznosc w marszu tez bylo. a trzymac krok jak idzie sie wszyku luzniejszym wcale nie jest latwo, wiec dobrze byloby sie spotkac

Darek Grenadier

Oczywiście jestem za Smile

.

SDT

pomysł dobry, termin mam wstępnie wolny. spotkamy się na wacie?

stefan

Ustalmy jakas konkretna godzine spotkania jutro, musimy to przecwiczyc jak chcemy isc w tej defiladzie.
SDT, wat jest jak zwykle troche daleko, moze sie umowmy na placyku za kanciapa?

SDT

dla mnie git, o której się zjawic? z gewerą?

stefan

jak widze taka reakcje pozostalych to az sie zastanawiam czy to wogole ma jakikolwiek sens. przeciez we dwoch nie bedziemy cwiczyc.

Darek Grenadier

Z wyjątkiem Srebrnej Góry (na którą nie wiadomo czy i ilu nas jedzie) oraz Brodnicy o której nic nie wiemy mamy przerwę do batalii aż w Czechach. Proponuję zorganizować ćwiczenia - głównie szkoła żołnierza i jak się uda to trochę szkoły plutony. Terminy to 27, 28, 4, 5.

Możemy je nawet przeprowadzić po za Warszawą, w mundurach.

Miś

Jestem za - tyle że trzeba zmobilizować rekrutów. Nie ma sensu by ćwiczyli ci, co zawsze...

Darek Grenadier

Zaproponowałe Jankowi aby obceność dla osób, które nie przychodziły dotychczas była obowiązkowa i jednocześnie aby była ona "wstępem" na batalię. Decyzja zależy od niego, albo robimy coś na poważnie albo nie wiadomo po co traktujemy to jak przymus i robimy dziwne rzeczy.
W mniejszej grupie też będzie co poćwiczyć - ostatnio odpuściliśmy trochę szkołę żołnierza.

stefan

Juz to widze... obecnosc obowiazkowa a przed wyjazdem na batalie calosc i tak bedzie dopychana rekrutami. nie ma mozliwosci wyegzekwowania tej obecnosci.

Darek Grenadier

Nie ma możliwości zmuszenia - ale jest możliwość a) nie zabrania na bitwę b) skierowanie do dodatkowych zadań w obozie.

Nie zabranie na bitwę - jest tylko pomysłem, do którego sam nie jestem przekonany ale skierowanie do dodatkowych zadań / dodatkowa warta itp. jest już jak najbardziej realne.

Z jednej strony nie o to chodzi aby kogokolwiek do czegokolwiek zmuszać a z drugiej jeśli chcemy zadbać o jako takie wyszkolenie i umiejętnośći to powinny pewne rzeczy być wymagane.

Remington

"Zaproponowałe Jankowi aby obceność dla osób, które nie przychodziły dotychczas była obowiązkowa i jednocześnie aby była ona "wstępem" na batalię. Decyzja zależy od niego, albo robimy coś na poważnie albo nie wiadomo po co traktujemy to jak przymus i robimy dziwne rzeczy.
W mniejszej grupie też będzie co poćwiczyć - ostatnio odpuściliśmy trochę szkołę żołnierza."

To jakby wyrwane kilka zdań ze wczorajszej mojej rozmowy z Klemensem. Mamy ten sam problem. Pojawiają się tacy raz na ruski rok i kaszanią całą pracę tych, co ćwiczą i się przykładają.
Też mamy zagwozdkę jak ich zmusić do roboty.

stefan

My tez juz nie raz o tym dyskutowalismy. jedyne sensowne rozwiazanie jakie mi przychodzi do glowy to organizowanie cwiczen juz na miejscu batalii. wtedy sa tam raczej wszyscy zainteresowani(chociaz z naszymi turystami to roznie bywa).
Nie zabranie na bitwe- u nas nie wchodzi w gre bo jak mozna przeczytac w innym temacie- calosc jest zazwyczaj dopychana rekrutem- ze zrozumialych wzgledow, nie ma sensu jechac busem np w 4.
dodatkowe zajecia w obozie owszem- ale ile razy juz byla o tym mowa?? i ciagle nic.
Pozatym wyjazdy, szczegolnie te organizowane/koordynowane przez W. juz itak zawieraja w sobie bardzo duzo cwiczenia, dowalanie wtedy jeszcze np szkoly zolnieza byloby chyba przesada.

Lukaszek

Mnie pasują oba terminy. Tak więc czekam na decyzję który z nich jest wybrany (a może od razu dwa Wink

).