|
www.reko.fora.pl Forum Federacji Rekonstrukcji Historycznej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Furyer
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:09, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Z tym biegającym to odpada. Dowiedzą się o tym obrońcy zwierząt i będzie chryja.
Co do reglamentacji surowego mięsa, pieczywa i warzyw to jestem za.
Myślę że poziom wyekwipowania dorósł do możliwości przyrządzenia posiłku.
Skoro większość z nas jest w stanie usmażyć sobie jajecznicę, zrobić leczo, czy upiec jakieś warzywa to i inne potrawy można.
Kryje się za tym jednak pułapka, niektóre mięsa wymagają długiego i skomplikowanego procesu obróbki.
Wracając do tematu, motyw reglamentacji alkoholu to ciekawy pomysł i możliwy do zrealizowania.
Zaopatrujemy się pułkowo (ściepa) - furyer nabywa/rozdziela i notuje kto się spił/szoruje kibel
Można także ukarać brakiem wydania kubka wina za niecne postępki
Ps.
A może wprowadzimy żetony na kurtyzany (sponsorowane oczywiście z kasy pułkowej)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zarzyk
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:05, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
I tu też widzę problem, ale np jakby stawić prosiaczka na trójnogach (nie wdawajmy się w dyskusje czy były czy ich nie było) i jedna osoba by go co jakiś czas przekręcała to na zasadzie odkrajania kolejnych usmażonych warstw można by go powoli zjadać. Podczas bitwy na pewno w obozie najdzie się jakaś markietanka do przekręcenia go raz na jakiś czas.
Co do kurtyzan to żeby zachować reali epoki trzeba znaleźć takie z syfilisem , ja się wypisuję ale poza tym mi to nie przeszkadza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MEDYK
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:25, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
...o ile mnie pamięć nie myli Anno Domini 2007 w Będominie był "...żywy budzik..." który dosyć głośno medykowi "...ciął kuranty...", później znalazł się w garnku - i było "...epokowe..." pytanie azali medyk ma sól.
Rosół był całkiem, całkiem.
Pomysł sam w sobie dobry i w Holandii np. w Veere jest to rzecz normalna
"...wesoły domek..." z czerwoną latarenką był również.
Śmiechu było co niemiara.
Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Furyer
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:51, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Panowie. Przy najbliższej okaji jedziemy do Holandii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lukaszek
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:55, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po co? Za rok koszernie możemy coś zorganizować w Tokarni - miejscówka jest fantastyczna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zarzyk
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:04, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba nie zrozumiałeś kontekstu ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MEDYK
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:41, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zarzyk napisał: | Chyba nie zrozumiałeś kontekstu |
Masz rację, gdyż w owym "...wesołym domku..." - tu coś dla szanownego "Niepija" mozna sie było dowiedziec o losie kobiet, któe z różnych przyczyn szły za wojskiem, o karach - a były surowe - no i z "...działki..." medycznej o owych "...syfilisach..." a "...tryprach..." czy jak tam jeszcze te "...france..." nazywano.
Ale wejscie było - no cóż...
Miałam fotografię, ale gdzieś mi chochlik komputerowy zawieruszył.
Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niepij
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KompaniaWoltyzerow
|
Wysłany: Pon 17:21, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z przepisami z epoki kobiety trudniace się nierządem nie miały wstepu na teren wojskowy. Gdyby je tam złapano, byłyby ukarane. Jaka była rzeczywistość możemy sobie spekulować. Przepisy były jasne. Sprzedawcy alkoholu i nierząd w obozie wojskowym były zakazane. Pijaństwo było tępione i karane. Jeśli zdarzało się inaczej to była patologia tak jak i dziś występują wszystkie rodzaje przestępstw i wykroczeń. We francuskim wojsku przedrewolucyjnym oprócz kary dla kobiet, były też dość bolesne kary dla żołnierzy przyłapanych z kobietami w koszarach. Otrzymywali publicznie, z ręki sierżanta 15 razów płazem szabli lub szpady za rozwiązłość, a 25 za pijaństwo. Jak widać pijaństwo było karane surowiej.
Kobiety oficjalnie były "tylko" upokorzone. Brudzono je popiołem i oprowadzano przed żołnierzami, a później widowiskowo wyganiano z obozu.
Nie zazdroszczę też wartownikom, na których warcie schwytano postronne osoby w obozie, bo mogliby nawet podlegać karze śmierci jesli komendant uznałby to za słuszne, tym bardziej w czasie wojny, kiedy sąd pułkowy, lub nawet kompanijny mógł tą sprawę rozstrzygnąć w trybie natychmiastowym.
W obozie żołnierze musieli poprzestać niestety na skrywanych książeczkach pornograficznych, lub czasem co delikatniejszy na nikczemnie wydanych romansidłach, które też nie były mile widziane.
"Regulamin Służby Obozowej"
"French Revolutionary Infantryman 1791-1802" Terry Crowdy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez niepij dnia Pon 17:23, 07 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zarzyk
Dołączył: 02 Wrz 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 6:59, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To złagodniało, jak napisałem w temacie na temat kobiet w oddziałach to doczytałem że kobiety były wyganiane z powodu tego że dziesiątkowały armię francuską syfilisem i innymi francami, a karą oprócz batów było ogolenie głowy. Niestety książka mimo iż w dużej mierze historyczna "Wielcy zboczeńcy, skandale historii" to akurat w tym cytowaniu nie było dat i nie wiem kiedy i jak się to zmieniło.
Dlatego między innymi zaskoczył mnie "wesoły domek", to musiało być albo wcześniej albo po wynalezieniu penicyliny .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pedro
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:52, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
co do picia alkoholu to jak wyjasnisz Nipi jedną sprawę armaia francuzka miała przydział wina na każdy dzień , armia polska przydział gorzałki ??
pić mozna było tylko nie wolno było się zaprawić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stosel
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:01, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
"pić mozna było tylko nie wolno było się zaprawić"
Zgadza sie-ale ensitety na imprezach z reugly 80% towarzystwa jest dobrze zaprawione-z czego kolejne 50% twierdzi ze wcale nie jest pijane.W tym tkwi problem-dorosli faceci nie potrafią spędzić imprezy bez pijaństwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek Grenadier
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:31, 08 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety moje ostatnie doświadczenia skłaniają mnie do twierdzenia, ze to zadna nietypowa sytuacja w Polsce. Niestety mialem okazje ogladac duze zgromadzenia ludzi w sytuacjach duzo powazniejszych i teoretycznie wymagajacych umiaru i zachowania klasy (a wyjazdy reko, powiedzmy sobie szczerze nie wymagaja tego). I widzialem ludzi ktozy po prostu "zerwali sie ze smyczy" i korzystali z tego dajac "w palnik", nie zwazaja na otoczenie.
To chyba niestety przypadlosc duzej czesci spoleczenstwa, ze gdy znajda sie w sytuacjii teoretycznie dajacej mozliwosc wyluzowania sie i odprezenia i jest tam alkohol to pija na umor. U nas bywa podobnie.
Dlatego trudno wyobrazic sobie gdzie nie bedzie picia. Ale tez wkurwia sytacja gdy nie mozna przeprowadzic elementow imprezy - wart albo cwiczen bo ludzie sie do tego nie nadaja, albo trzeba kogos pilnowac by zrobil to co nalezy do jego powinnosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Furyer
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:48, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niepij zawsze miałem do ciebie szacunek, ale rozległość twojej wiedzy na temat pierwszej połowy XIX budzi podziw.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angol
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:28, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Za pozwoleniem wtrące swoje 3 grosze.
Na rekonstrukcję jeżdżę, już.. 13 lat?
Zaczynałem w średniowieczu, później przytrafił się XVIIw i XIX. Mam też trochę związków z XX.
Na rekonstrukcji zawsze się piło, pije się i będzie się pić. I NIC się na to nie poradzi. Przynajmniej na wschód od ODRY.
Alkohol jest nieodłącznym elementem wypoczynku i czynnikiem społecznym.
Jak przeczytałem powyższe posty to jasno widać, że generalnie, poza małymi wyjątkami jest przyzwolenie społeczne na picie. Nie ma przyzwolenia na upijanie się.
Pomysł z racjonowaniem alkoholu jest bez sensu. Dla jednego kubek wina będzie za dużo. Drugi w ogóle go "nie poczuje".
A jeśli jakiś znajomek z innej grupy go poczęstuje to co? Ma wylać?
Mechanizm regulacyjny jest prosty: Grupa która będzie się innym dawała we znaki, będzie stopniowo wykluczana z rekonstrukcji. Świadome jednostki w tej grupie, i jej dowódca, kierując się tym faktem muszą znaleźć mechanizmy wpływania na ludzi (członków grupy), którzy przesadzają. Są różne epokowe środki- karna warta, wykluczenie z bitwy, zawieszenie udziału w wyjazdach, etc etc. W ostateczności wywalenie z grupy.
Skoro ta dyskusja jest to znaczy, że mechanizm zaczyna działać. I nie ma co tworzyć regulaminu. Wystarczy działać elastycznie i wspierać umiar we wszystkich aspektach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angol dnia Nie 13:30, 13 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JOHNY
Odznaczony za aktywność.
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 1933
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:17, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To karanie zawsze mi się podobało, aż się prosi zrobić z tego scenkę na rekonstrukcji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|