www.reko.fora.pl

Miś

W poniedziałek wieczorem 16 lutego zmarł druh Stanisław Sieradzki "Świst", powstaniec warszawski, żołnierz legendarnego batalionu Zośka.
Urodził się w 1921 r. w Iłowie koło Działdowa. Podczas okupacji znalazł się w obozie pracy w Olsztynie. W 1942 r. przybył do Warszawy gdzie wstąpił do Szarych Szeregów.
W sierpniu i wrześniu 1944 r,. walczył na Powązkach, bronił Starówki, kanałami przeprowadził swych 63 kolegów do Śródmieścia. Potem znalazł się na górnym Czerniakowie. Tu został po raz trzeci ranny. przeżył wydobyty spod gruzu.
W 1949 r. aresztowany został przez komunistyczne służby bezpieczeństwa. Skazano go na 10 lat więzienia, a następnie na
karę śmierci. "Ułaskawiono" go zamieniając wyrok na 15 lat więzienia. O tej zmianie nie wiedział. Przez wiele lat czekał na wykonanie wyroku. Na wolność wyszedł dopiero w listopadzie 1956 r. Od 1966 r. pełnił funkcję sekretarza Środowiska "Zośka"
Swego związku z harcerzami nie zerwał nigdy. Przez kilkadziesiąt lat spotykał się z kolejnymi generacjami harcerzy opowiadając im o Powstaniu Warszawskim. Nie były to zwykłe relacje, lecz głęboko poruszające opowieści.

Źródło: Stołeczna

MPi

Na forum Radosława pisali, że data pogrzebu zależy od terminu przyjazdu jego syna do Polski. Może, jeśli data będzie nam pasować, pójdziemy tam zwartą grupą, może dogadali byśmy się z Radosławem i innymi grupami i poszli w mundurach? Nie wiem, kiedy będzie pogrzeb (jeśli w sobotę albo niedzielę to odpadam), ale bym poszedł.

JOHNY

najważniejsza jest data pogrzebu.

podajcie jak tyko coś będzie wiadomo.
dzięki

MPi

Informacja napisana przez Tomka Karasińskiego na forum Radosława:

"Potwierdzam pogrzeb środa 25 lutego 2009 r. godzina 12.00 Katedra Polowa WP na ul. Długiej.
Dla Radosława 11.30 "

Może byś się, Janku, skontaktował z Tomkiem i ustalił jakieś współdziałanie na szczeblu dowódczym. Świst będzie chowany na Powązkach Wojskowych, jakbyś mógł przyjechać Arbuzem pod Katedrę, to by łatwiej tam było się dostać.
Ja w tej chwili deklaruję obecność, wezmę urlop.
Pozdrawiam.

JOHNY

nie mam szans na urlop w środku dnia Sad

jeśli nie jest związany bezpośrednio z zadaniami służbowymi, moge skracać pracę ale to jest cały dzień wycięty niestety. Do Tomka zadzwonię tylko musze mieć wasze deklaracji ilu was idzie czy chcecie iść w pocznie itp. Jeśli będziesz sam Maćku to nie mam po co dzwonić do Tomka

Miś

jutro dam znać czy będę mógł się urwać z pracy. Jeśli tak - będę mobilny.

Vis

Niestety, z wielkim żalem muszę zrezygnować z udziału w uroczystościach pogrzebowych. Mam kocioł w robocie, kierownika na zwolnieniu zdrowotnym, więc nawet nie będę miał jak kombinować zamiany.

Miś

Wraz z Maćkiem towarzyszyliśmy majorowi Świstowi w ostatniej drodze w swoim i Waszym imieniu. Uroczystość była podniosła, choć smutna - z pełnymi honorami wojskowymi które i tak jakie by nie były - były za małe dla tak wielkiego człowieka. Złożyliśmy w imieniu GRH "Śródmieście" skromy wieniec z szarfą. Świst spoczął niedaleko kwater "Zośki" prawie pod samym murem od strony Prymasa. Kondukt był bardzo długi, żegnało Go wielu...